Студопедия

Главная страница Случайная страница

КАТЕГОРИИ:

АвтомобилиАстрономияБиологияГеографияДом и садДругие языкиДругоеИнформатикаИсторияКультураЛитератураЛогикаМатематикаМедицинаМеталлургияМеханикаОбразованиеОхрана трудаПедагогикаПолитикаПравоПсихологияРелигияРиторикаСоциологияСпортСтроительствоТехнологияТуризмФизикаФилософияФинансыХимияЧерчениеЭкологияЭкономикаЭлектроника






Inne wersje tej samej historii






Powyż szą wersję wybrał em do publikacji, ponieważ był a najbliż sza klasycznej opowieś ci, jednakż e jest jeszcze wiele innych zapiskó w opisują cych owe zdarzenia, notatek dodają cych to i owo lub zmieniają cych istotne szczegó ł y. Rę kopisy te są wszakż e niejasne, a zwią zki pomię dzy tekstami zagmatwane, chociaż niewą tpliwie wszystkie powstał y w tym samym okresie. Wystarczy wspomnieć, ż e opró cz tej przytoczonej (zwanej dalej dla wygody wersją A) istnieją dodatkowo dwie obszerniejsze relacje. Konstrukcja drugiej z nich (wersja B) przypomina wersję A, jednakż e trzecia (wersja C), mają ca postać szkicu, wprowadza kilka zasadniczych ró ż nic. Skł onny jestem są dzić, ż e jest to wersja pó ź niejsza od dwó ch poprzednich. Ponadto znalazł em jeszcze materiał (wersja D) szczegó lnie dokł adnie przedstawiają cy udział Golluma w tych wypadkach i rozmaite notatki odnoszą ce się do roli tej postaci w cał ej historii.

W wersji D powiada się, ż e kiedy Gollum ujawnił przed Sauronem prawdę o Pierś cieniu i o miejscu jego znalezienia, był o to doś ć, by uś wiadomić Sauronowi, iż zaiste musiał to być Jedyny. Jednak co do dalszych losó w klejnotu Sauron dowiedział się tyle tylko, ż e Pierś cień został skradziony przez osobę (istotę) imieniem Baggins, ż e miał o to miejsce w Mglistych Gó rach 1 i ż e Baggins przybył z kraju zwanego Shire. Obawy Saurona zmalał y nieco, gdy z opowieś ci wię ź nia wywnioskował, ż e ó w Baggins musiał być osobnikiem tego samego rodzaju co Gollum. Gollum nie znał okreś lenia " hobbit", ponieważ jako regionalizm nie wystę pował o w ogó lnie uż ywanym ję zyku Westron. Sam bę dą c nizioł kiem, nie stosował zapewne i tej nazwy, za któ rą hobbici nie przepadali. Oto dlaczego, jak się wydaje, Czarni Jeź dź cy kierowali się w swoich poszukiwaniach tylko dwoma, oderwanymi wskazó wkami: jechać do Shire i znaleź ć Bagginsa.

Ze wszystkich relacji jasno wynika, ż e Gollum wiedział przynajmniej, w jakim kierunku należ y szukać Shire'u, jednak chociaż niewą tpliwie wydarto zeń torturami o wiele istotniejsze informacje, to Sauron wyraź nie nie miał poję cia, ż e Baggins przybył z okolic nader odległ ych od Gó r Mglistych. Nie przypuszczał też chyba, aby Gollum wiedział dokł adnie ską d; sam zaś podejrzewał, ż e chodzi o Dolinę Anduiny, czyli tereny, w któ rych zamieszkiwał niegdyś sam Gollum.

Bł ą d drobny i cał kiem zrozumiał y - jednak był a to zapewne najwię ksza pomył ka Saurona w cał ej jego karierze. Gdyby nie to, Czarni Jeź dź cy dotarliby do Shire'u o ł adne parę tygodni wcześ niej.

W wersji B powiada się o podró ż y Aragorna ze schwytanym Gollumem na pó ł noc, do kró lestwa Thranduila. Wię cej miejsca też poś wię ca się tam wahaniom Saurona, czy wykorzystać Upiory Pierś cienia do poszukiwań Jedynego.

[Po uwolnieniu z Mordom] Gollum rychł o skrył się na Martwych Bagnach, gdzie tropiciele Saurona nie mogli za nim nadą ż yć. Pozostali wysł annicy nie przynieś li ż adnych nowin (Sauron zapewne niewielką miał wł adzę w Eriadorze i niewielu dział ał o tam jego szpiegó w, a tych czę sto powstrzymywali i zwodzili poddani Sarumana). Tak zatem postanowił ostatecznie wykorzystać Upiory Pierś cienia. Czynił to niechę tnie, nie znają c jeszcze dokł adnej kryjó wki Pierś cienia. Nazgule był y najpotę ż niejszymi spoś ró d jego sł ug i nadawał y się do takiej misji doskonale, o ile pozostawał y w niewoli Dziewię ciu Pierś cieni, któ re teraz Sauron trzymał mocne w garś ci. Pozbawione był y wł asnej woli i gdyby któ rykolwiek z nich, nawet sam wó dz, zdobył Jedyny Pierś cień, bez najmniejszego sprzeciwu odnió sł by zdobycz swemu panu. Miał y też jednak swoje sł aboś ci, mocno wadzą ce w czasie pokoju (a Sauron nie był jeszcze gotó w do wojny). Ż aden z Nazguli (poza Czaroksież nikiem) nie potrafił jadą c samotnie za dnia utrzymać azymutu, wszyscy też (znó w opró cz Czarnoksię ż nika) bali się wody i nigdy, wyją wszy najpilniejszą potrzebę, nie kwapili się do przebycia strumienia w bró d, zawsze rozglą dają c się za mostem3. Co wię cej, ich najważ niejszą broń stanowił rozsiewany strach, tym wię kszy, gdy poruszali się niewidzialni, bez powł oki cielesnej i im liczniejszą grupą podró ż owali. Ż adna wię c ich misja nie mogł a dł ugo pozostać w tajemnicy, zaś przekroczenie Anduiny i innych wielkich rzek uznać należ ał o za spory problem. Dlatego wł aś nie Sauron dł ugo się wahał, ponieważ nie pragną ł wcale, by jego najwię ksi wrogowie dowiedzieli się, jakie to zadanie zlecił swoim sł ugom. Z począ tku Sauron prawdopodobnie nie przypuszczał, by ktokolwiek pró cz Golluma i " tego zł odzieja Bagginsa" wiedział coś o Pierś cieniu. Gollum zaś, aż do chwili gdy Gandalf wzią ł go na spytki4, nie miał poję cia ani o zwią zkach Gandalfa z Bilbem, ani nawet o istnieniu samego Mithrandira.

Gdy jednak do Saurona dotarł a wieś ć o uwię zieniu Golluma przez nieprzyjació ł, sytuacja drastycznie się zmienił a. Kiedy i jak Sauron dowiedział się o porwaniu Golluma, tego dokł adnie powiedzieć nie moż na, zapewne doś ć dł ugo po tym zdarzeniu. Wedle sł ó w Aragorna Gollum został uję ty o zmroku pierwszego lutego. Mają c nadzieję ujś ć uwadze szpiegó w Saurona, Aragorn poprowadził Golluma do pomocnego krań ca Emyn Muil, a Anduinę przeszli tuż ponad Sarn Gebir. Ponieważ na pł yciznach przy wschodnim brzegu leż ał o peł no zniesionych przez wodę kawał kó w drewna, Aragorn przywią zał Golluma do kł ody i wraz z nim przepł yną wszy rzekę, kontynuował podró ż najbardziej na zachó d oddalonymi traktami biegną cymi u skrajó w Fangornu. Tak przebyli Mę tną Wodę, a potem Nimrodel i Srebrną Strugę 5, docierają c do granic Ló rien. Potem ominę li Morię i Dolin? Dimrilla. Wę drowali przez Gladden, aż doszli blisko Samotnej Skał y. Tam z pomocą Beoraingó w znó w przeprawili się przez Anduinę i weszli do Puszczy. Cał a ta piesza wę dró wka (prawie dziewię ć set mil (pó ł tora tysią ca kilometró w^ był a nader mę czą ca i trwał a pię ć dziesią t dni. Do kró lestwa Thranduila Aragorn przybył dwudziestego pierwszego marca6.

W takiej sytuacji najbardziej prawdopodobnym wydaje się, ż e pierwsze nowiny o Gollumie dotarł y do sł ug Dol Gulduru już po tym, jak Aragorn znalazł się w Puszczy. Wprawdzie są dzono, ż e Dol Guldur nie ma już wł adzy nad Starą Drogą Leś ną, to jednak w lesie wcią ż roił o się od szpiegó w. Wyraź nie trwał o trochę, nim wieś ci został y przekazane dowodzą cemu Dol Guldurem Nazgulowi, a on z kolei nie poinformował od razu Barad-duru, pragną c najpierw dowiedzieć się czegoś wię cej o miejscu pobytu Golluma. Tak zatem Sauron dopiero pod koniec kwietnia musiał usł yszeć, iż widziano Golluma i ż e tym razem był on wię ź niem jakiegoś czł owieka. Samo w sobie znaczył o to niewiele. Ani Sauron, ani ż aden z jego sł ug nie miał wó wczas jeszcze poję cia, kim jest Aragorn. Jednakż e nieco pó ź niej (bowiem od owej pory kró lestwo Thranduila pozostawał o pilnie obserwowane) Sauron został zaniepokojony wieś cią, ż e Rada zwró cił a uwagę na Golluma i ż e Gandalf przybył do kró lestwa Thranduila.

Sauron musiał wó wczas wpaś ć w zł oś ć i mocno zaniepokojony, postanowił bezzwł ocznie wykorzystać Upiory Pierś cienia, gdyż szybkoś ć dział ania wydawał a się w tych okolicznoś ciach waż niejsza od zachowania tajemnicy. Chcą c przerazić swoich wrogó w i pomieszać im szyki lę kiem przed bliską wojną (któ rej wtedy jeszcze nie zamierzał wszczynać), przypuś cił niemal ró wnoczesny atak na Thranduila i na Gondor7. Pró cz celó w czysto militarnych miał jeszcze dwa dodatkowe: porwać lub zabić Golluma, w ostatecznoś ci umoż liwić mu przynajmniej ucieczkę z rą k wroga oraz (po drugie) opanować dojś cie do mostu w Osgiliath, by Nazgule mogł y tamtę dy wyjechać. Przy okazji zamierzał sprawdzić sił y Gondoru.

Ostatecznie Gollum umkną ł, ale z mostem się udał o. Sauron wykorzystał do tego sił y o wiele sł absze zapewne, niż Gondorczycy są dzili. Panika wywoł ana pierwszym natarciem, kiedy to Czarnoksię ż nik otrzymał pozwolenie, by ukazać na chwilę cał ą swą tchną cą grozą postać ', pozwolił a Nazgulom przejś ć nocą przez most, a potem pomkną ć ku pó ł nocy. Nie umniejszają c w niczym walecznoś ci Gondoru, któ ry zresztą okazał się o wiele potę ż niejszy, niż są dził Sauron, to wł aś nie dzię ki temu, iż cał y atak sł uż ył tylko jednemu celowi, udał o się nastę pnie Boromirowi i Faramirowi odepchną ć wroga i zniszczyć most.

Ojciec nigdzie nie wyjaś nił, czemu wł aś ciwie Upiory Pierś cienia bał y się wody. Wedle cytowanego powyż ej fragmentu, wł aś nie ta ich uł omnoś ć był a gł ó wnym powodem dokonania ataku na Osgiliath. Motyw ten pojawia się takż e w szczegó ł owych notatkach opisują cych ruchy Czarnych Jeź dź có w na terenie Shire'u. Tak wł aś nie Jeź dziec (w istocie rzeczy Khamul z Dol Gulduru; por. przypis 1), widziany na drugim brzegu przy Promie Bucklebury zaraz po przejś ciu tamtę dy hobbitó w, " zdawał sobie sprawę, ż e Pierś cień znajduje się po drugiej stronie rzeki, ale dla niego był a to przeszkoda nie do pokonania". Ponadto Nazgule trzymał y się z daleka od " elfich" wó d Baranduiny. Nie wiadomo dokł adnie, jak przebywali inne rzeki, któ re pojawiał y się na ich drodze, chociaż by Szarą Wodę, gdzie był jedynie ryzykowny bró d utworzony przez ruiny mostu. W istocie ojciec sam też zauważ ył, ż e trochę to wszystko nielogiczne.

Relacja z bezowocnej wyprawy Nazguli do Doliny Anduiny pomieszczona w wersji B jest niemal identyczna z opublikowaną (wersją A), tyle tylko, ż e w wersji B powiada się, ż e osady Stooró w nie został y ze szczę tem opuszczone i dopiero Nazgule zabił y lub rozgonił y ich mieszkań có w9. Daty podane w poszczegó lnych wersjach ró ż nią się nieco, jak też inne są od dat wymienianych w Kronice Kró lestw Zachodnich. Nie zajmował em się jednak tymi rozbież noś ciami.

Wersja D zawiera fragment opowiadają cy o poczynaniach Golluma w okresie od ucieczki przed Orkami z Dol Gulduru aż do chwili, gdy Druż yna przeszł a zachodnią bramę Morii. Tekst był w doić surowym stanie i wymagał niejakiej obró bki redaktorskiej.

Wydaje się pewnym, ż e ś cigany zaró wno przez elfy, jak i przez Orkó w Gollum przebył Anduinę, zapewne wpł aw, i zmylił pogonie Saurona, jednak elfy wcią ż podą ż ał y tropem uciekiniera. Nie ś miać zbliż yć się do Ló rien (pó ź niej uczynił to jedynie wiedziony pragnieniem odzyskania Pierś cienia), skrył się w Morii10. Stał o się to zapewne jesienią, wtedy też przepadł po nim wszelki ś lad.

Co dalej dział o się z Gollumem, tego dokł adnie nie wiadomo. Był osobliwie przystosowany do przetrwania w tak cię ż kich warunkach, chociaż wiele kosztował o go znoszenie mizerii owego bytu. Groził o mu jednak wykrycie przez sł ugi Saurona, któ re czaił y się w Morii11, szczegó lnie ż e jedynym sposobem zaspokojenia gł odu pozostawał a ryzykowna kradzież. Bez wą tpienia wnikną ł do Morii po to jedynie, by tę dy potajemnie przejś ć na zachó d i jak najszybciej samemu odszukać " Shire". Zgubił się jednak i dł ugo trwał o, nim odnalazł drogę. Moż na zatem z duż ym prawdopodobień stwem są dzić, ż e dotarł do zachodniej bramy mniej wię cej w tym samym czasie co Dziewię ciu Wę drowcó w. Nie miał, rzecz jasna, najmniejszego poję cia, jak dział ają te wrota, wydają ce się potę ż nymi i nieruchomymi. Chociaż nie był y zaopatrzone ni w zamek, ni w rygiel i otwierał y na zewną trz ledwie pchnię te, tego ostatniego Gollum nie odkrył. Zresztą oddalił się znacznie od wszelkich ź ró deł poż ywienia (bowiem Orkowie skupili się gł ó wnie we wschodniej Morii), ponadto był sł aby i zrozpaczony. Nawet gdyby znał sekret, brakował o mu sił, aby pchną ć wrota12. Miał zatem wiele szczę ś cia, ż e ró wnocześ nie z nim dotarł o do bramy Dziewię ciu Wę drowcó w.

Historia o przybyciu Czarnych Jeź dź có w do Isengardu we wrześ niu roku 3018, a nastę pnie o pojmaniu przez nich Grimy, Smoczego Ję zyka, jednakowo brzmią ca w wersjach A i B, został a znacznie zmieniona w wersji C, któ ra podejmuje wą tek dopiero po powrocie Nazguli na Poł udnie, za Mę tną Wodę. Wedle wersji A i B Czarni Jeź dź cy dotarli do Isengardu w dwa dni po ucieczce Gandalfa z Orthanku. Saruman powiedział im, ż e Gandalfa już tu nie ma, i zaprzeczył, aby sam wiedział cokolwiek o Shirze13, został jednak zdradzony przez Grimę, któ rego Czarni Jeź dź cy pojmali nazajutrz, gdy spieszył do Isengardu z wieś ciami o przybyciu Gandalfa do Edoras. W wersji C Czarni Jeź dź cy zastukali do bramy Isengardu jeszcze podczas pobytu Gandalfa na wież y. Wedle tej relacji, przeraż ony i zrozpaczony Saruman dostrzegł wó wczas, jak niebezpieczną moż e być sł uż ba Mordorowi, i postanowił nagle ukorzyć się przed Gandalfem, bł agają c go o wybaczenie oraz pomoc. Grają c na zwł okę, czekają cym u bramy Jeź dź com wspomniał jedynie, ż e ma Gandalfa w wież y i ż e zaraz pó jdzie wysondować, co ten wie. Dodał też, ż e jeś li Gandalf nie bę dzie skory do wspó ł pracy, to Nazgule dostaną go jak swego. Zaraz potem pospieszył na szczyt Orthanku, gdzie odkrył, ż e Gandalf znikną ł. Tylko daleko na poł udniu udał o się jeszcze dojrzeć Sarumanowi przemykają cą na tle przesł onię tej chmurami księ ż ycowej tarczy sylwetkę orł a lecą cego do Edoras.

Sprawy przybrał y zaiste bardzo zł y obró t. Ucieczka Gandalfa oznaczał a, ż e Sauronowi moż e się naprawdę nie udać odzyskać Pierś cienia, a zatem klę ska jest wcią ż prawdopodobna. W gł ę bi serca Saruman dobrze zdawał sobie sprawę z potę gi Mithrandira i towarzyszą cego mu " szczę ś cia". Teraz jednak został sam na sam z Dziewię cioma. Wś ciekł y z powodu ucieczki Gandalfa z " niezdobytego" Isengardu, znó w wbił się w dumę, a dodatkowo wezbrał a w nim zazdroś ć. Wró cił do bramy i skł amał goś ciom, twierdzą c, ż e skł onił Gandalfa do mó wienia. Nie wspomniał nic o posiadanych przez siebie informacjach, nie wiedzą c wszakż e, na ile Sauron zdoł ał przenikną ć jego umysł i serce14.

- Sam przekaż ę to wł adcy Barad-duru - rzekł wynioś le. - Sł yszymy się z daleka i rozprawiamy o wielkich, tyczą cych nas sprawach. Wam zaś do wypeł nienia misji wystarczy wiedzieć, gdzie leż y " Shire". Jak powiedział Mithrandir, to okoł o sześ ciuset mil [tysią ca kilometró w] na pó ł noc, u granic nadmorskich krain elfó w.

Saruman ujrzał z radoś cią, ż e Czarnoksię ż nik wcale nie był tym zachwycony.

- Musicie przebyć w bró d Isenę, potem okrą ż yć Gó ry i w Tharbadzie dojś ć do Szarej Wody. Ruszajcie czym prę dzej, a ja powiadomię waszego pana, ż e jesteś cie już w drodze.

Omamiony pię kną mową nawet Czarnoksię ż nik uwierzył na chwilę, ż e Saruman to szczery sprzymierzeniec cieszą cy się na dodatek wielkim zaufaniem Saurona. Nie zwlekają c, Jeź dź cy odjechali od bramy i co koń wyskoczy skierowali się ku Brodom na Isenie. Zaraz za nimi Saruman rozesł ał wilki i Orkó w w daremnej pogoni za Gandalfem, poza tym chciał też zademonstrować Nazgulom swą potę gę i zapewne zniechę cić ich do krę cenia się zbyt blisko Isengardu. Pał ają c gniewem, pragną ł ró wnież zadać nieco szkó d Rohanowi, by uzasadnionym i coraz wię kszym był w tej krainie strach przed jego osobą. Nad rozbudzaniem lę ku już od dawna pracował w Edoras jego szpieg, Smoczy Ję zyk, są czą cy jad w serce Theodena. Grima od dł uż szego czasu nie odwiedzał Isengardu, bawią c w Edoras; kilku z wysł anych z poś cigiem zbrojnych miał o zanieś ć mu wieś ci.

Pozbywszy się Jeź dź có w, Saruman wró cił do Orthanku i pogrą ż ył się w ponurych rozmyś laniach. Zapewne postanowił nadal grać na zwł okę, mają c nadzieję zdobyć jednak Pierś cień dla siebie. Pomyś lał, ż e skierowanie Jeź dź có w do Shire'u nijak nie uł atwi im sprawy, raczej odwrotnie, Saruman wiedział bowiem o Straż nikach i są dził też (znają c proroctwo ze snu i wiedzą c o misji Boromira), ż e Pierś cień jest już zapewne w drodze do Rivendell. Natychmiast też zebrał wszystkich dostę pnych mu tropicieli, szpiegó w oraz nadmiernie wś cibskie ptactwo, poinstruował ich odpowiednio i wysł ał do Eriadoru.

Ta wersja omija wą tek uję cia Grany przez Upiory Pierś cienia. Smoczy Ję zyk nie zdradza wię c tu Sarumana, jako ż e w tak zmienionej fabule Czarni Jeź dź cy znikają z Rohanu, zanim Gandalf dociera do Edoras z ostrzeż eniem dla Theodena (zatem i Grima o wiele pó ź niej rusza w drogę)11. Kł amstwa Sarumana wychodzą na jaw dopiero przy pojmaniu osobnika wyposaż onego w mapy Shire'u; wię cej też pojawia się tu informacji o poczynaniach tego wysł annika, oraz samego Sarumana, w kraju hobbitó w.

Czarni Jeź dź cy przebyli już Enedwaith i zbliż ali się w koń cu do Tharbadu, gdy szczę ś cie im dopisał o. Ten sam traf, pomyś lny dla nich, był jednak pechowy dla Sarumana1* i niebezpieczny wrę cz dla Froda.

Saruman od dawna zerkał na Shire, a czynił to dlatego, ż e Gandalf interesował się owym kraikiem, Gandalfa zaś Saruman traktował podejrzliwie. Drugi powó d stanowił o (takż e wynikają ce z sekretnego naś ladowania Gandalfa) upodobanie do " ziela hobbitó w" i potrzeba regularnych dostaw, przy czym duma nie pozwalał a Sarumanowi sprawy ujawnić (szczegó lnie iż kiedyś pokpiwał z palą cego ziele Gandalfa). Potem pojawił y się jeszcze inne motywy. Saruman lubił zwię kszać zasię g swych wpł ywó w, zwł aszcza są terenach tradycyjnie zwią zanych z Gandalfem. Pienią dze, któ rymi pł acił za ziele, stawiał y go w pozycji uprzywilejowanej, dawał y mu niejaką wł adzę nad pewnymi krę gami hobbitó w, przede wszystkim nad rodem Bracegirdló w, posiadają cym liczne plantacje, oraz nad Bagginsami z Sack-ville17. Zyskiwał też coraz wię kszą pewnoś ć, ż e Gandalf dostrzegł jakiś zwią zek Shire'u z Pierś cieniem. Wskazywał a na to straż wystawiona wokó ł cał ej krainy. Tak i Saruman zaczą ł gromadzić szczegó ł owe informacje o Shirze, o najważ niejszych tu osobistoś ciach i rodach, o drogach i tym podobnych rzeczach. W samym Shirze wykorzystywał do tego hobbitó w opł acanych przez Bracegirdló w oraz Bagginsó w z Sackville, ponadto w charakterze jego szpiegó w dział ali takż e ludzie, Dunlandczycy z pochodzenia. Gdy Gandalf odmó wił wspó ł pracy, Saruman zdwoił wysił ki. Straż nicy, choć podejrzliwi, nie bronili jednak sł ugom Sarumana dostę pu, nie Otrzymawszy od Gandalfa ż adnej wiadomoś ci ni ostrzeż enia, a w dniu gdy Mithrandir wyruszał do Isengardu, Saruman był wcią ż uznawany za sprzymierzeń ca.

Nieco wcześ niej jeden z najbardziej zaufanych podwł adnych Sarumana (prawdziwy rzezimieszek wygnany z Dunlandu przez pobratymcó w; wielu powiadał o, ż e był pó ł krwi Orkiem) zawró cił wł aś nie od granic Shire'u, gdzie umawiał się co do dalszych dostaw ziela i innych towaró w. Saruman zaczynał zaopatrywać Isengard na czas wojny. W interesują cej nas chwili wysł annik ó w podą ż ał wł aś nie dalej, by zał atwić parę spraw, w tym takż e i transport wielu dó br jeszcze przed koń cem jesieni18. Wedle rozkazó w miał, mię dzy innymi, wnikną ć do Shire'u i dowiedzieć się, czy ostatnimi czasy nie opuś cił tej miejscowoś ci ktoś znany. Zwiadowca był dobrze wyposaż ony w mapy, wykazy nazwisk i notatki opisują ce Shire.

W pobliż u Tharbadu został przechwycony przez Czarnych Jeź dź có w. Skrajnie przeraż ony znalazł się rychł o przed obliczem Czarnoksię ż nika. W trakcie przesł uchań ocalał tylko dzię ki zdradzeniu Sarumana. W ten sposó b Czarnoksię ż nik przekonał się, iż Saruman z dawna wie, gdzie leż y Shire, a na dodatek zna nieź le ten zaką tek. A przecież prawdziwy sojusznik mó gł by, a nawet powinien podzielić się tymi informacjami ze sł ugami Saurona. Czarnoksię ż nik usł yszał teraz niejedno, w tym i sporo o hobbicie noszą cym jedyne interesują ce go w Shirze nazwisko: Baggins. Natychmiast postanowił ruszać do Hobbitonu, by na miejscu dokł adnie zbadać sprawę.

Wó dz Nazguli miał coraz jaś niejszy obraz sytuacji. Znał nieco te okolice z dawnych czasó w wojen z Dunedainami, szczegó lnie dobrze zaś pamię tał Tyra Gorthad w Kordola-nie, obecne Kurhany, peł ne zł ych mocy, któ re Czarnoksię ż nik sam niegdyś tam zesł ał 19. Przypuszczają c, ż e jego pan spodziewa się osobliwego ruchu na drodze mię dzy Shire'em a Rivendell, wó dz Nazguli uznał za stosowne przypilnować takż e Bree, by zdobyć tam przynajmniej informacje20. Nał oż ył zatem Cień Strachu na pojmanego Dunlandinga i wysł ał go do Bree w charakterze szpiega. On to wł aś nie był tym zezowatym poł udniowcem, któ ry pojawił się w gospodzie21.

W wersji B zauważ a się, iż Czarny Wó dz nie wiedział, czy Pierś cień znajduje się jeszcze w Shirze, wiec musiał to dopiero sprawdzić.

Shire był o zbyt duż e, by potraktować je podobnie jak osady Stooró w, zbrojna napaś ć nie wchodził a w grę. Pozostawał o dział ać ukradkiem, wzbudzają c moż liwie jak najmniej paniki, strzegą c przy tym wschodniej granicy. Wysł ał kilku Jeź dź có w do Shire'u, rozkazują c im podró ż ować osobno. Spoś ró d nich Khamul (por. przypis 1] miał odszukać Hobbiton, gdzie wedle zapiskó w Sarumana mieszkał " Baggins". Czarny Wó dz rozbił obó z w Andrath, w miejscu, w któ rym Zielona Ś cież ka przechodził a mię dzy Kurhanami a Wzgó rzami Poł udniowymi22; stamtą d wysł ał kilku nastę pnych podwł adnych, by patrolowali wschodnie granice, sam tymczasem odwiedził Kurhany. Notatki relacjonują ce jego ó wczesne dział ania powiadają, ż e Czarny Wó dz został tam przez kilka dni, wywoł ują c wielkie poruszenie pod Kurhanami. Wszelki zł y duch począ ł hulać miedzy wzgó rzami i w Starym Lesie, wypatrują c siadu wrogiego elfa czy czł owieka.


Поделиться с друзьями:

mylektsii.su - Мои Лекции - 2015-2024 год. (0.01 сек.)Все материалы представленные на сайте исключительно с целью ознакомления читателями и не преследуют коммерческих целей или нарушение авторских прав Пожаловаться на материал